Mnóstwo szczęścia miał mężczyzna, który w kajaku przewrócił się na Zalewie Szczecińskim. Poszkodowany szybko tracił siły, jednak nie poddał się panice i zdążył wezwać służby ratownicze za pośrednictwem telefonu. Ratownicy SAR w ostatniej chwili dotarli do kajakarza, który kilka chwil później z pewnością straciłby życie.
Podał ratownikom przybliżoną lokalizację, po czym stracił łączność
Mężczyzna, który wywrócił się w kajaku na wodach Zalewu Szczecińskiego, szybko wezwał pomoc. Miał dużo szczęścia, ponieważ zdążył połączyć się z ratownikami, zanim stracił przytomność i zanim jego telefon padł. Ratownicy poznali przybliżoną lokalizację mężczyzny, dzięki czemu wiedzieli, gdzie się kierować. Tym sposobem odnaleźli mężczyznę, zanim utonął. Nie da się ukryć, że pomoc przybyła w idealnym momencie. Poszkodowany powoli tracił przytomność i miał już niewiele sił. Kilka chwil później znalazłby się całkowicie pod wodą. Ratownicy SAR zabrali wycieńczonego mężczyznę do stacji w Trzebieży, gdzie czekał już zespół ratownictwa medycznego.
Warto przeczytać
Archiwum Państwowe w Szczecinie wzbogaciło się o cenne zasoby historii lokalnej
Dziesięciomiesięczne niemowlę ofiarą gwałtu w Szczecinie – partner matki zatrzymany i oskarżony
Popołudniowe działania "Bezpieczne Osiedle" w Komisariacie Policji Dąbie zakończone sukcesem